Wkółko słysze tylko że ma być to i to i czy już zaprosiłam nawpewno wszystkich. Oczywiście jest też i lista prezentów - tych realnych i tych realnych może w późniejszym czasie.
Po kolei - nasz tzn Karinki wymarzony prezent to: Jinn firmy Dumel (marzenie pewnie zostanie spełnione ;))
W następnej kolejności są ROLKI (od babci i dziadka mają być)
Z racji obsesji na punkcie bajki Rio 2 Karinka wymyśliła sobie maskotkę ale taką wielką jak ona - z tym może być mały problem ;)
Jest jeszcze jedno wielkie marzenie (matka też się dołącza) - piesek :D - rasa Akita. Myślę że na wiosnę gdy ogrodzenie będzie już w pełni skończone piesek też się pojawi (tylko co wtedy z naszymi podróżami - wciąż trwają dyskusje na ten temat)
Ja jako mama chciałabym móc podarować mojej córeczce zdrowie. By nareszcie powstał lek który całkowicie pozwoli wyleczyć cukrzyce... jednak w dobie koncernów farmaceutycznych i ich zarabianiu na ludziach nie wiem czy kiedykolwiek się to stanie - jednak cały czas mam nadzieje :)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza