Dziś patrzymy na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. Jesteśmy już na tyle oswojeni z tą chorobą że nie wpływa ona na nasz styl życia. Karina jest nadal tą samą uśmiechniętą i radosną dziewczynką. Jedyne co się w niej zmieniło to to że wydoroślała, cukrzyca sprawiła ze stała się bardziej odpowiedzialna i samodzielna.
Wie co jej wolno a co nie. Rozumie że nie moze objadac sie slodyczami jak inne dzieci i jeść kiedy jej to pasuje. Czasami sama ją za to podziwiam bo mnie jako doroslej osobie jest sie cieżko powstrzymac przed pysznosciami (matka na diecie jest tak jak wiekszość kobiet na tym globie;)).
Teraz kolejny rok przed nami, potem nastepne lata. Póki co nic nie zmienimy - cukrzyca nadal będzie z nami mieszkać ale wciąż wierzymy że nadejdzie taki dzień gdy bezpowrotnie eksmitujemy ja z naszego życia, z życia Karinki.
Ale teraz chcialabym byscie lepiej poznali moja coreczkę - dlatego przygotowałysmy przekrój zdjeciowy z prawie 6 lat - od momentu narodzin, przez okres niemowlecy, zahaczajac o moment w szpitalach, aż do teraz kiedy jest ona niesamowitym przeczkolakiem kochajacym życie :)
Zapraszamy do ogladania :)
To ja Karinka - tu jeszcze jako fasolka mająca niespełna 10 tygodni
A tu jestem już świecie
Moje pierwsze Święta Bożego Narodzenia
Chrzest Święty - byłam bardzo grzeczna :D
Z zaciekawieniem czytam codzienną prasę ;)
Wypad z dziadkami na sanki - fajnie było ale jak człowiek ma się ruszyć w takim kaftanie ;)
A gdy zima się skończyła pora na spacerek w wózeczku
Haa ma już trochę włosków i pierwszą spineczkę :D
A tutaj świętujemy już moje pierwsze urodzinki
Fryzura a'la Apsy Daisy (zabijcie mnie nie wiem jak to się piszę ;)
Moje pierwsze wakacje samolotowe :) Rodos 2010
A tu w wersji jesiennej
Słodycze bardzo lubię choć teraz wygląda to nieco inaczej
Sylwester 2010/2011
A tu już lato 2011 i śniadanko przy basenie
I kolejny wypad wakacyjny - Kreta 2011
cdn....
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza